24.07.2024

NM jako kompas deinstytucjonalizacji

Paulina Jęczmionka-Majchrzak

Województwo Wielkopolskie stawia na deinstytucjonalizację i innowacje w pomaganiu osobom w kryzysie bezdomności. Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej wśród kierunków dla przyszłych działań wskazuje też Najpierw Mieszkanie lub elementy metody.

Deinstytucjonalizacja nakierowana na indywidualne potrzeby, koszyk usług społecznych oferowany w środowisku lokalnym i programy mieszkaniowe ze specjalistyczną pomocą – taka idea przyświeca samorządowcom Województwa Wielkopolskiego, w którym od 2023 roku wdrażany jest czteroletni Planu Deinstytucjonalizacji i Rozwoju Usług Społecznych. Choć żadne miasto ani gmina w Wielkopolsce nie wdrożyły jeszcze programu Najpierw Mieszkanie, urzędnicy i eksperci wskazują go jako jeden z ważnych i przyszłościowych kierunków działań wobec bezdomności.

Artykuł powstał w ramach projektu Fundacji Najpierw Mieszkanie Polska pt. "Najpierw mieszkanie - nowe rozwiązania kończące bezdomność" dofinansowanego ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego w latach 2024-2026.

W drodze do programów mieszkaniowych i usług środowiskowych

W województwie wielkopolskim bez dachu nad głową żyje 2731 osób – to najnowsze dane z Ogólnopolskiego badania liczby osób bezdomnych przeprowadzonego w lutym 2024 r. Niemal 80 proc. z nich to mężczyźni. Jednak to liczba kobiet na ulicach zwiększa się z roku na rok. Przybywa również dzieci. O ile podczas badania w 2019 r. odnotowano ich 99, o tyle teraz było ich 112. Najwięcej osób w kryzysie bezdomności w Wielkopolsce przebywa w schroniskach, pustostanach i na ulicach. Wszystkie te dane z pewnością są jednak niedoszacowane, bo obejmują tylko te osoby, do których udało się dotrzeć i zdiagnozować podczas badania. Ogrom osób w kryzysie jest niewidzialny dla systemu.

Najwyższe liczby odnotowuje Poznań (1083 osoby) jako stolica regionu i większe miasta, w tym dawne miasta wojewódzkie. To od nich w dużej mierze zależy, jak będzie rozwiązywany problem bezdomności w Polsce, bo pomoc osobom w kryzysie należy do obowiązków gmin. Samorząd województwa wspiera gminy m.in. poprzez wyznaczanie kierunków działań, dostarczanie wiedzy o nowych metodach, organizację szkoleń czy umożliwianie kontaktów z organizacjami społecznymi. Strategicznym, wpisującym się w unijne wytyczne dokumentem wskazującym takie kierunki działań jest przyjęty w 2023 roku przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego Planu Deinstytucjonalizacji i Rozwoju Usług Społecznych na lata 2023-2026. Deinstytucjonalizacja to słowo-klucz i działanie wspierane finansowo z funduszy europejskich.

- Naszym założeniem w Wielkopolskim Planie Deinstytucjonalizacji jest z jednej strony, poprawa jakości funkcjonowania placówek takich jak m.in. schroniska w celu zwiększenia podmiotowości osób tam przebywających, a z drugiej strony, rozwój usług środowiskowych jak najbliżej ludzi – tłumaczy Aleksandra Andrzejewska, kierowniczka Działu Włączenia Społecznego ROPS w Poznaniu. – W szeregu działań skierowanych do samorządów lokalnych oraz kadry pomocy i integracji społecznej zamierzamy promować rozwój usług środowiskowych, odchodzenie od drabinkowego systemu uzależniającego uzyskanie pomocy od spełnienia z góry założonych wymogów na rzecz równoległego rozgałęzienia różnych rozwiązań do wyboru. Chcemy, by człowiek miał prawo wyboru i decydowania o różnych aspektach swojego życia. W naszym programie deinstytucjonalizacji bardzo mocno wybrzmiewa indywidualne podejście. Zakładamy realizację szeregu szkoleń i warsztatów z nowych metod pracy właśnie zgodnych z ideą deinstytucjonalizacji – dodaje.

Chodzi o to, by osoba chcąca wyjść z kryzysu bezdomności mogła wybrać, czy na danym etapie chce skorzystać z pomocy instytucji, trafić do mieszkania, małej wspólnoty czy korzystać ze specjalistycznych usług w lokalnym środowisku. Wśród tych ostatnich jako kluczowe urzędnicy wymieniają rozwój streetworkingu, by docierać do jak największej liczby osób na ulicach, usługi medyczne, psychologiczne, terapeutyczne, prawne, świetlice, jadłodajnie.

- Jednym z ważnych kierunków deinstytucjonalizacji jest założenie, że zapewnienie mieszkania jako bezpiecznej bazy jest pierwszym krokiem do wyjścia z kryzysu bezdomności – mówi Anna Szubert z ROPS w Poznaniu. – Rekomendujemy metodę Najpierw Mieszkanie, w której w pierwszej kolejności oferuje się osobie żyjącej na ulicy miejsce w mieszkaniu, stawiając głównie wymogi o charakterze lokatorskim, a dopiero później pracuje nad problemami związanymi z chroniczną bezdomnością. Jako ważne podmioty wspierające takie działania widzimy operatorów mieszkań, m.in. spółdzielnie, towarzystwa budownictwa społecznego czy miejskie zarządy zasobów lokalowych, którzy współpracując z ośrodkami pomocy społecznej, mogliby – wzorem innych krajów – przekazywać część nowo wybudowanych mieszkań na cele społeczne – wyjaśnia Anna Szubert.

Na początek NM jako kierunek 

Pracownicy ROPS podkreślają, że metoda Najpierw Mieszkanie ma być dla miast i gmin "kompasem" w drodze do celu, a nie zamkniętym programem działań w kryzysie bezdomności. Przyznają, że całościowe wdrożenie tej metody może być trudne w wielu gminach, np. z powodu zbyt małej liczby mieszkań. Albo nastawienia społecznego.

 – Nie znamy aktualnie skuteczniejszej metody na dojście do aktywnej, świadomej domności. Przyznajmy jednak wprost – jest trudna w odbiorze społecznym, bo ludzie latami czekają na przyznanie mieszkania komunalnego. Trudny do zaakceptowania bywa też brak wymogu utrzymania abstynencji. To może powstrzymywać samorządy, zwłaszcza mniejsze, przed Najpierw Mieszkanie. Dlatego w ramach naszych zadań związanych ze szkoleniem kadr pokazujemy różne metody i łatwiejsze do wdrożenia rozwiązania "hybrydowe" – wyjaśnia Aleksandra Andrzejewska.

METODA KOMPASU DLA ZMIANY SYSTEMU

W Wielkopolsce tylko Poznań miał styczność z metodą Najpierw Mieszkanie, przy czym nie oznacza to testowania czy realizacji. W latach 2020-2022 miasto było partnerem w europejskim projekcie ROOF poświęconym problematyce świadczenia wsparcia mieszkaniowego osobom w kryzysie bezdomności. Projekt był realizowany i współfinansowany w ramach Europejskiego Programu Współpracy Terytorialnej dla Zrównoważonego Rozwoju Obszarów Miejskich URBACT. Utworzono w nim partnerstwo dziewięciu europejskich miast, które wspólnie miały wypracować strategię zakończenia bezdomności z wykorzystaniem instrumentów polityki mieszkaniowej. Zamiast o strategii w podsumowaniu mowa jednak głównie o liczeniu osób w kryzysie bezdomności.

- Współpraca pozwoliła na wymianę doświadczeń dotyczących metodyki zbierania danych na temat skali zjawiska bezdomności, a także wdrażania koncepcji Najpierw Mieszkanie – wyjaśnia Dobrochna Janas, dyrektorka Biura Spraw Lokalowych poznańskiego urzędu miasta. – Członkowie Lokalnej Grupy URBACT uzgodnili, że działaniem pilotażowym będzie stworzenie aplikacji do monitorowania osób w kryzysie bezdomności. Narzędzie to pozwala na określenie skali bezdomności w Poznaniu oraz umożliwi wykorzystanie danych w szerszym zakresie.

Na tym na razie miasto poprzestało. Dach nad głową osobom w kryzysie bezdomności zapewniają przede wszystkim schroniska, w których jest ponad 250 miejsc, w tym 30 z usługami opiekuńczymi. Samorząd we współpracy z organizacjami prowadzi też środowiskowe działania, jak np. organizowany zimą Mobilny Punkt Wsparcia, w którym osoby bezdomne otrzymują ciepły posiłek, odzież, środki higieny, porady, a także pomoc przedmedyczną w ambulansie. Ponadto realizuje program Najem socjalny lokali ze wsparciem, w ramach którego osoby w trudnej sytuacji społecznej, zdrowotnej, rodzinnej, otrzymują tymczasowo lokal w mieszkaniu wspólnotowym, w którym wyodrębniono wspólne pomieszczenie o charakterze treningowym. Organizacje społeczne prowadzą tam zajęcia mające przygotować mieszkańców do jak najlepszego funkcjonowania w życiu społecznym. Nie jest to jednak program adresowany stricte do osób w kryzysie bezdomności.

Przede wszystkim innowacje społeczne

W 2024 r. priorytetowymi grupami adresatów działań ROPS w Poznaniu z zakresu włączenia społecznego są osoby w kryzysie bezdomności i osoby opuszczające zakłady karne. Często te drugie stają się pierwszymi, więc problemy są ze sobą mocno powiązane. Podczas szkoleń czy warsztatów często pojawia się temat mieszkalnictwa społecznego i rozwiązań z nim związanych. ROPS organizuje także wizyty studyjne w miastach, które realizują różne programy wsparcia ludzi żyjących na ulicy. Zainteresowanie urzędników, pracowników pomocy społecznej, społeczników, aktywistów jest bardzo duże. Zwykle chętnych jest więcej niż miejsc. Część (zwłaszcza większych) miast ma już zdiagnozowane problemy i potrzeby, więc pracuje nad nowymi metodami wyjścia z kryzysu bezdomności czy szerzej – włączenia społecznego.

Rozwiązań dostarczają m.in. innowacje społeczne i projekty zgłaszane przez organizacje w ramach otwartych konkursów ofert. Te pierwsze powstają w ramach inkubatorów innowacji społecznych. ROPS koordynuje już trzecie takie przedsięwzięcie o nazwie Włącznik 2.0., w którym przyjmowane są pomysły związane z włączeniem społecznym. Jego liderem jest Stowarzyszenie Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych, ROPS – partnerem, a wartość projektu to 10 mln zł. W poprzednim inkubatorze powstały trzy innowacje dotyczące kryzysu bezdomności:

  • Niezbędnik menstruacyjny rozdawany kobietom mieszkającym na ulicy (stworzyło go poznańskie Stowarzyszenie Ziarno Dobra);
  • Ekspert przez doświadczenie bezdomności, czyli model pracy osób, które wyszły z bezdomności (ekspertów) z osobami, które w tym kryzysie pozostają (projekt autorstwa Fundacji Zamieszkani z Warszawy);
  • WłączaMY KobieTY – model współpracy asystenckiej z kobietami zagrożonymi bezdomnością i jej doświadczającymi (przygotowany przez fundację Daj Herbatę z Warszawy).

Innowacje są przetestowane, zamknięte i gotowe do wdrażania. Mogą z nich korzystać wszyscy zainteresowani. Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej wspiera ich wdrażanie poprzez mechanizm otwartych konkursów ofert.

- Organizacje społeczne są dla nas bardzo ważnym partnerem działań w zakresie wsparcia osób w kryzysie bezdomności – mówi Aleksandra Andrzejewska. – Jedną z form współpracy są otwarte konkursy ofert finansowane z budżetu województwa wielkopolskiego. W tym roku nacisk kładziemy m.in. na wsparcie osób w kryzysie bezdomności i opuszczających zakłady karne, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet, które są w trudniejszej sytuacji , a działania systemowe nie do końca odpowiadają ich potrzebom.

W 2024 r. otwarty konkurs wygrały trzy projekty:

Wspierać zanim ktoś znajdzie się na ulicy

Wielkopolski samorząd za priorytet w ramach planu deinstytucjonalizacji uznaje również profilaktykę bezdomności. ROPS zdefiniował grupy najbardziej zagrożone utratą domu. To m.in. osoby opuszczające zakłady karne, wychowankowie opuszczający pieczę zastępczą, osoby bezrobotne, zadłużone mieszkaniowo czy dotknięte tzw. luką czynszową (brakiem zdolności kredytowej mimo zatrudnienia).

- Zapobieganie rośnięciu zadłużenia i eksmisji oraz programy oddłużeniowe to ważne elementy profilaktyki bezdomności – mówi Anna Szubert z ROPS. – Dobrze byłoby w tym kontekście wypracować model współpracy jednostek zarządzających zasobami mieszkaniowymi z pomocą społeczną.

Przykładem samorządowej działalności wspierającej rodziny, ale i zapobiegającej utracie mieszkania jest Społeczna Agencja Najmu – program realizowany przez Miasto Poznań i Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych. Adresowany jest do osób z tzw. luki dochodowej, czyli zarabiających zbyt dużo, by otrzymać mieszkanie komunalne, ale za mało, by kupić mieszkanie na kredyt czy wynająć je na wolnym rynku. SAN pośredniczy pomiędzy właścicielami mieszkań na wynajem a najemcami, zapewnia niższy czynsz niż na rynku komercyjnym i proponuje comiesięczne dopłaty do czynszu. 

Z kolei Spółdzielnia Socjalna „Poznanianka” powstała z inicjatywy Miasta Poznania i Województwa Wielkopolskiego, by pomagać w znalezieniu zatrudnienia osobom posiadającym zadłużenie czynszowe. Dzięki zatrudnieniu przy pielęgnacji zieleni, usługach transportowych czy porządkowych osoby zadłużone mogą opłacać na bieżąco czynsz i spłacać zadłużenie. To realna ochrona przed bezdomnością.

Paulina Jęczmionka-Majchrzak - dziennikarka, redaktorka, rzeczniczka prasowa. Poznanianka. W latach 2009-2016 pracowała w dzienniku Głos Wielkopolski, zajmując się głównie tematami politycznymi i społecznymi. Po kilku latach przerwy wróciła do pisania jako freelancerka, współpracując m.in. ze Stowarzyszeniem Mediów Lokalnych zrzeszającym ponad 40 portali internetowych i tytułów prasowych. Dziś zdecydowanie bliżej jej do tematów społecznych, psychologicznych i edukacyjnych niż polityki.


Wybierz kwotę