29.09.2024

Świadomie o wierności programów m.st. Warszawy "opartych na NM"

Jędrzej Dudkiewicz

Sylwia Bębenek Kierownik Działu ds. Instytucjonalnego Wsparcia Warszawskiego Centrum Integracji „Integracyjna Warszawa” opowiada o przemyślanych odstępstwach od wierności programów mieszkaniowych koordynowanych przez WCI.

Jędrzej Dudkiewicz: Programy zlecane przez Warszawskie Centrum Integracji są oparte na metodzie Najpierw Mieszkanie. Co to dokładnie znaczy i czemu nie jest to po prostu metoda NM?

Sylwia Bębenek: Warszawskie Centrum Integracji „Integracyjna Warszawa” (WCI) jest jednostką m.st. Warszawy. 31 stycznia 2023 roku podpisane zostało Zarządzenie Prezydenta m.st. Warszawy w sprawie przyjęcia do realizacji metody Najpierw Mieszkanie w działaniach prowadzonych na rzecz osób z doświadczeniem bezdomności. Określone w nim zostały wskazówki, w jaki sposób metoda Najpierw Mieszkanie powinna być realizowana w Warszawie. Monitoring realizacji wdrażania metody objęło Biuro Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu m.st. Warszawy, WCI zostało wskazane jako koordynator, który wyłania Wykonawców, a wsparcia w realizacji udzielają burmistrzowie dzielnic w uzgodnieniu z Biurem Polityki Lokalowej Urzędu m.st. Warszawy. Kluczową rolę wskazano dzielnicowym ośrodkom pomocy społecznej, które stały się odpowiedzialne za wsparcie środowiskowe oraz pomoc w pokonywaniu i przezwyciężeniu sytuacji życiowej osób objętych metodą Najpierw Mieszkanie. Zarządzenie określa, jaka grupa osób powinna być w pierwszej kolejności kwalifikowana do wsparcia: 

  • Grupa I – osoby doświadczające długotrwałej bezdomności, przebywające w przestrzeni publicznej/miejscach niemieszkalnych/w placówkach udzielających schronienia, które z różnych powodów nie utrzymują się w systemie wsparcia instytucjonalnego
  • Grupa II – najemcy lokali z zasobu m.st. Warszawy, którzy mają problemy z samodzielnym utrzymaniem lokalu), sposób kwalifikacji i zakres udzielanego wsparcia.

RAPORT Z PROGRAMU AMBIWALENCJA FNMP

Nasze działania mają na celu stabilność i bezpieczeństwo mieszkaniowe uczestników: zapobieganie powrotowi na ulicę, przejście do lokalu z zasobu m.st. Warszawy lub najem lokalu/pokoju na wolnym rynku), zdrowienie i uzyskanie dobrostanu, poprawa zdrowia fizycznego i psychicznego uczestników oraz integrację społeczną, czyli wzmacnianie sieci oparcia społecznego, integracji ze społecznością lokalną, rozwijanie aktywności społecznej i zawodowej.

Jakie są zatem różnice w tych programach względem samej metody?

Biorąc po uwagę, że do realizacji programu przeznaczone zostały mieszkania duże, w których mieszkać może więcej niż jedna osoba, ograniczono możliwość dokonywania wyboru mieszkania przez samego uczestnika. A ponieważ mieszkanie nie jest mieszkaniem docelowym (ostatecznym) przyjęto, że program jest realizowany w oparciu o metodę Najpierw Metodę, nie jest czystą metodą.

Stanęliśmy przed wyborem – albo wykorzystujemy potencjał lokalowy taki, jaki mamy i wprowadzamy osoby w kryzysie bezdomności przebywające w przestrzeni publicznej do mieszkań, albo sztywno trzymamy się założeń metody Najpierw Mieszkanie i czekamy na ewentualne dostosowanie prawa do założeń metody.

Z racji tego, że potencjalnych uczestników programu jest dużo (około 100 zgłoszeń czeka na rozpatrzenie), podjęta została decyzja, by w takim mieszkaniu nie znajdowała się tylko jedna osoba, aby bardziej efektywnie wykorzystać dostępne miejsca. Wybraliśmy pomoc ludziom. Tak się dzieje w kilkunastu mieszkaniach. Czasami bywa to konfliktogenne, ale od części uczestników otrzymaliśmy informację, że nie chcą być sami w lokalu. Przy czym nie chodzi wyłącznie o pary. Po prostu część osób lepiej czuje się wtedy, kiedy ma kogoś obok, ma się do kogo odezwać, spędzić razem czas, otrzymać wsparcie.

Mieszkania, w których mieszkają nasi uczestnicy są mieszkaniami „przejściowymi”, nie docelowymi. Celem realizacji naszego programu jest, aby uczestnik otrzymał lokal z zasobu miasta i się do niego przeprowadził, nadal otrzymując wsparcie. To również odbiega od założeń samej metody. Pieczę nad tym, abyśmy nie odchodzili od założeń metody trzyma pracownik WCI – jeden z trzech specjalistów w Polsce z ukończonym szkoleniem zorganizowanym przez Housing First Europe Hub.

Czy WCI wyciągnęło jakieś wnioski z prowadzonych wcześniej w Warszawie programów Najpierw Mieszkanie?

Jak najbardziej, analizowaliśmy wszystkie pilotażowe warszawskie programy. Zarządzenie Prezydenta wskazuje dwie grupy docelowe, do których adresowany jest program. Pierwsza grupa to osoby z przestrzeni publicznej, często z zaburzeniami psychicznymi, uzależnieniem od środków odurzających, które nie są w stanie utrzymać się w instytucjonalnych formach wsparcia. To one są kwalifikowane do mieszkań. Jednym ze spostrzeżeń, które nasunęły się po realizacji prowadzonych wcześniej programów Najpierw Mieszkanie było to, że część osób, które zamieszkały w mieszkaniach, które miały być potencjalnie tymi ostatecznymi, nie miały możliwości zawarcia umów najmu lokalu z zasobu miasta. Nie spełniały kryteriów udzielenia pomocy mieszkaniowej. Właśnie dlatego w realizowanym przez nas programie w oparciu o metodę Najpierw Mieszkanie jest tak, że człowiek dostaje klucze do mieszkania, które nie jest docelowe. Ma prawo w nim przebywać i brać udział w programie dopóki nie otrzyma innego lokalu, w stosunku do którego będzie mógł otrzymać tytuł prawny, stać się jego najemcą. Inną rzeczą jest to, że nawet kiedy już to nastąpi, wsparcie nie ustaje.

Drugą grupę w naszym programie stanowią uczestnicy, którzy mają doświadczenie bezdomności, a obecnie wynajmują lokal z zasobu miasta i potrzebują pomocy, by się w nim utrzymać. Na przykład dlatego, że nigdy wcześniej nie mieszkały same. To kolejny wniosek, który wynieśliśmy z analizy poprzednich działań – że wsparcie w takich przypadkach jest często nadal konieczne. Trzecią rzeczą, wprost wynikającą ze wspomnianego Zarządzenia Prezydenta m.st. Warszawy, jest to, że od samego początku udziału w programie, uczestnik jest uczony korzystania ze wsparcia w środowisku lokalnym. Jako jednostka samorządowa wiemy, że grup potrzebujących pomocy jest wiele i mają różne potrzeby, w związku z czym są różne formy zapewnienia im jej. I są one dostępne w pobliżu – takie same dla wszystkich mieszkańców miasta. Nie stwarzamy naszym uczestnikom specjalnych warunków tylko dla nich. Dzięki temu, że osoba wychodząca z bezdomności w towarzystwie asystenta uczy się korzystania z zasobów obecnych na terenie danej dzielnicy (opieka zdrowotna, ośrodek pomocy społecznej, ale też biblioteki czy domy kultury), jest szansa, że nawiąże kontakty i w przyszłości będzie umiała samodzielnie z tego korzystać .

To, co Pani mówi brzmi trochę – w pewnym sensie – jak opis mieszkań treningowych, a nie do końca metoda Najpierw Mieszkanie. Ludzie uczą się różnych rzeczy w lokalach, a dopiero potem są przenoszeni do tych ostatecznych, w których będą żyć.

W realizowanym przez nas programie uczestnicy otrzymują klucze do mieszkania, wsparcie specjalistów i czas na poprawę stanu zdrowia fizycznego i psychicznego oraz ustabilizowanie sytuacji osobistej, socjalnej i prawnej. Biorąc pod uwagę to, że przez ostatnie kilka lat mieszkały „na ulicy”, nie miały do czynienia z obsługą domofonu, pralki czy kuchenki, wymagają wsparcia asystenta w tym zakresie. To nie jest trening przed przejściem do kolejnego etapu, jest to pomoc i wsparcie w obsłudze np. podstawowych sprzętów. Nasze mieszkania można potraktować jako mieszkania ze wsparciem. Nie są to mieszkania treningowe zgodnie z ustawą o pomocy społecznej. Aby z nich korzystać nie jest konieczny wywiad i wydanie decyzji administracyjnej.

Proszę w takim razie powiedzieć więcej, jakiego rodzaju wsparcie jest udzielane w ramach programów koordynowanych przez WCI?

W edycji realizacji programu, który zakończył się w maju tego roku, osoby kwalifikowane do programu z przestrzeni publicznej, otrzymywały wsparcie przede wszystkim asystenta. Wokół niego skupiony był zespół specjalistów (Zespół Wsparcia), np. prawnik, psycholog, pielęgniarka, w zależności od tego, czego dana osoba potrzebowała. W obecnie trwającej edycji nieco to zmodyfikowaliśmy. Na bazie ewaluacji doszliśmy do wniosku, że nasi uczestnicy potrzebują bardzo głębokiego wsparcia specjalistów. W związku z tym asystent sam musi być specjalistą. Jest w stanie sam szybko odpowiedzieć na potrzeby uczestnika, albo dobrać odpowiedniego specjalistę z Zespołu wsparcia. Minimum wsparcia, które otrzymuje uczestnik znajdujący się w programie to 20 godzin miesięcznie udzielane przez asystenta. Asystentem jest jeden ze specjalistów (psycholog lub psychoterapeuta, terapeuta uzależnień, pracownik socjalny, pedagog lub prawnik lub opiekun zdrowotny lub psychotraumatolog). W razie konieczności specjaliści mogą się uzupełniać.

Dodatkowo Wykonawcy zobowiązani są do zapewnienia w ramach usługi doraźnej, komercyjnej opieki psychiatrycznej w wymiarze 1 godziny miesięcznie dla każdego z uczestników w zależności od potrzeb). WCI zapewnia Wykonawcom superwizję oraz dba o ścisłą współpracę z innymi realizatorami. Wsparcie asystentów i Zespołów Wsparcia odbywa się w oparciu o podstawowe założenia i zasady Najpierw Mieszkanie, czyli samostanowienie uczestników, wspieranie ich w realizacji ich celów, z uwzględnieniem ich zasobów, dążenie do pełnego dobrostanu i integracji ze społecznością lokalną oraz wykorzystanie usług społecznych dostępnych w środowisku.

A jaka w takim razie jest efektywność programów i w jaki sposób jest to badane?

Jeżeli chodzi o badanie efektywności, to jesteśmy na samym początku tego procesu. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy wstępną ewaluację która wykazała, że realizowany przez nas program charakteryzuje się wysoką wiernością z oryginalną metodą „Najpierw Mieszkanie”, zdobywając 137 punktów na 148 możliwych, czyli 92,6%. Granica wysokiej wierności to 87,5%. Stale badamy też sam proces. Co najmniej raz w miesiącu uczestniczymy w spotkaniach Zespołów Wsparcia każdego Wykonawcy. Co trzy miesiące spotykamy się ze wszystkimi Realizatorami, wspólnie omawiamy efekty, ale też trudności i bariery. Co kilka miesięcy spotykamy się z Realizatorami, ośrodkami pomocy społecznej, burmistrzami poszczególnych dzielnic oraz pracownikami wydziałów zasobów lokalowych/ZGN i omawiamy sam proces, jego efektywność i skuteczność. Minie jednak jeszcze trochę czasu, nim będzie można sprawdzić faktyczną efektywność programu. Zgodnie z Zarządzeniem Prezydenta, ocena wierności z metodą „Najpierw Mieszkanie” dokonywana powinna być nie rzadziej niż co 3 lata.

WYTYCZNE DLA KONSULTACJI WIERNOŚCI

Czyli wstępna ewaluacja dotyczyła zgodności z metodą Najpierw Mieszkanie, a na zmierzenie efektywności programów dla uczestników przyjdzie jeszcze czas.

Tak, działania zaczęliśmy realizować w kwietniu 2023 roku, wtedy zaczęliśmy rekrutować uczestników. Zbadanie efektywności będzie możliwe dopiero za jakiś czas. Przy czym oczywiście na bieżąco śledzimy i monitorujemy, co dzieje się w mieszkaniach i z poszczególnymi uczestnikami. Jest już kilka osób, które przeprowadziło się do docelowych lokali z zasobu miasta, a zatem przeszło do wspomnianej drugiej grupy odbiorców, która nadal potrzebuje dodatkowego wsparcia.

Tym niemniej można uznać to za jakieś sukcesy, a przynajmniej kroki do przodu.

Tak, ale są to małe kroki. Nawet kiedy ktoś przeprowadzi się do docelowego mieszkania, potrzebuje nadal wsparcia, by się w nim utrzymać. I nadal różnie się wszystko może potoczyć. Staramy się więc podchodzić do działań bez zbędnego hurraoptymizmu. Myślę, że gdybyśmy informowali o każdym drobnym sukcesie, zrobilibyśmy sporą krzywdę uczestnikom programu, zwłaszcza jeśli doszłoby do jakiegoś załamania. Naszym celem jest podążanie za człowiekiem i tym, czego potrzebuje. A sukcesy, mamy nadzieję, przyjdą z czasem. I to nie nasze, ale samych uczestników.

Brzmi to, jak długi, skomplikowany proces. Jakie są zatem największe wyzwania przy realizacji metody Najpierw Mieszkanie w Warszawie?

Pierwszym, podstawowym, jest sam zasób mieszkaniowy, którym dysponujemy. Wspomniałam, że w części są to duże lokale. O ile w małych mieszkaniach różne rzeczy da się dość łatwo poukładać, w momencie kiedy są one większe i jest w nich więcej osób, konieczne jest zbudowanie relacji pomiędzy uczestnikami.

Drugim wyzwaniem jest brak wiedzy o sytuacji formalno-prawnej uczestników. Niekiedy po wprowadzeniu uczestnika do mieszkania – z założeniem, że spełnia on podstawowe kryteria, by otrzymać lokal z zasobów miasta – okazywało się, że zapomniał powiedzieć, że np. nie ma rozwodu, albo gdzieś w Polsce ma tytuł własności do nieruchomości. W takim wypadku proces składania wniosku o najem znacznie się wydłuża. Nie oznacza to oczywiście, że taka osoba opuszcza program i wraca do życia na ulicy – po prostu potrzebuje znacznie większego wsparcia prawnego.

Trzecim wyzwaniem jest organizacja środowiska lokalnego. Chodzi o uświadomienie sąsiadom, że osoba, która zaczyna mieszkać w okolicy, to nie tylko ktoś, kto stwarza problemy. Owszem, może nie zawsze być łatwa we współżyciu, ale jest takim samym mieszkańcem danej dzielnicy i ma takie same prawa, ale i obowiązki. To bardzo ważna dla nas sprawa i traktujemy to jako wyzwanie dla całego systemu, korzystając przy tym z dużego doświadczenia i wsparcia burmistrzów dzielnic. Jako czwarte wyzwanie określiłabym naukę korzystania z zasobów systemowych. Chodzi o to, by uczestnik programu nie przywiązywał się tylko do jednego asystenta, czy instytucji, tylko był przekonany, że środowisko lokalne daje mu różne możliwości korzystania z pomocy i wsparcia, w zależności od jego potrzeb i by był w stanie samemu to wsparcie znaleźć. Na to potrzeba czasu.

Na samym początku wspomniała pani o zasobie mieszkaniowym. Czy jest jakaś szansa na zwiększenie liczby lokali, które byłyby dostępne w programach?

W chwili obecnej wsparcie w oparciu o metodę „Najpierw Mieszkanie” w Warszawie świadczone jest w około 70 mieszkaniach. Obecnie jesteśmy w trakcie rozstrzygania przetargu na wsparcie w kolejnych 22 mieszkaniach, kilkanaście jest remontowane. Jest szansa, że do końca roku w programie będziemy mieć około 100 lokali.

Czyli jest szansa na rozwój programu i – za jakiś czas – spore efekty?

Najważniejsze było dla nas to, żeby wybrać Wykonawców i wprowadzić uczestników do mieszkań. I zacząć działać na ich rzecz. Na taką skalę i w takiej formie nikt w Polsce tego nie robił. Wykonawców wybieramy w drodze prawa zamówień publicznych. Nie mamy jednej, sztywnej reguły, tylko podążamy za tym, co się dzieje i dostosowujemy do oczekiwań i sytuacji. Współpraca pomiędzy wszystkimi podmiotami zaangażowanymi w realizację „Najpierw Mieszkanie” w Warszawie jest na bardzo wysokim poziomie. Wspólnie podjęliśmy to wyzwanie, przezwyciężamy kolejne trudności i wspólne szukanie rozwiązań. Program jest już realizowany w większości dzielnic Warszawy. Ale na efekty musimy jeszcze trochę poczekać.


Sylwia Bębenek: Od 2022 roku kierownik Działu ds. Instytucjonalnego Wsparcia Warszawskiego Centrum Integracji „Integracyjna Warszawa”, pedagog, pracownik socjalny, z doświadczeniem w realizacji programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, administrowania zasobem lokalowym oraz organizowania wsparcia osobom w kryzysie uchodźczym.
Jędrzej Dudkiewicz: Dziennikarz, freelancer. Współpracuje z licznymi mediami, w tym Wysokimi Obcasami, portalem NGO.pl, Dziennikiem. Gazetą Prawną. Publikował lub publikuje również w Tygodniku Powszechnym, Miesięczniku Znak, Onecie, Newsweeku, Krytyce Politycznej. Zajmuje się głównie szeroko rozumianymi sprawami społecznymi.


Wybierz kwotę