24.11.2021
Uchodźctwo i bezdomność mają ze sobą wiele wspólnego. Ich trwanie wywołuje traumę, pogłębia kryzysy psychiczne, niszczy zdrowie fizyczne.
Miejsce rodzin z dziećmi nie jest w lesie, miejscem dla ludzi nie są prowizoryczne obozowiska ani jamy wykopane w ziemi. Każdy człowiek zasługuje na bezpieczne, suche schronienie , w którym może skupić się na swoim życiu, bez poczucia zagrożenia i ciągłego bycia w trybie ucieczki.
Od wielu tygodni w miastach Polski odbywają się demonstracje i czuwanie na rzecz osób uchodźczych mające zmobilizować państwo do reakcji zgodnej z międzynarodowymi konwencjami praw człowieka i utworzenia korytarza humanitarnego dla osób znajdujących się w lasach przy granicy z Białorusią.
Państwo polskie aktualnie dopuszcza jedynie doraźną pomoc ze strony aktywistów i aktywistek: podanie wody, przekazanie ciepłego posiłku z termosu, opatrzenie ran od pobić, ogrzanie, ubranie, kilka minut rozmowy Niestety nawet te działania nie są mile widziane przez lokalne służby państwowe. Pomoc niesiona jest pod osłoną nocy, w ukryciu. Uchodźcy i aktywiści ukrywają się w najciemniejszych leśnych schronach, przedzierając się przez gęsty las, bagna, gubiąc telefony, zasięg i energię niezbędną do przetrwania..
Uchodźctwo i bezdomność mają ze sobą wiele wspólnego. Ich trwanie wywołuje traumę, pogłębia kryzysy psychiczne, niszczy zdrowie fizyczne. Osoby przebywające w lasach na granicy zasługują na ochronę międzynarodową i bezpieczne miejsce, w którym będą mogły w spokoju poukładać swoje życie..
Szerokość i długość geograficzna narodzin nie może i nie powinna mieć znaczenia, gdy chodzi o ludzkie zdrowie i życie. Niezależnie, czy urodziliśmy się w Europie czy krajach objętych konfliktem zbrojnym, wszyscy i wszystkie zasługujemy na dach nad głową i spokój, by cieszyć się z pełni życia społecznego.