02.10.2024

Partycypacyjne badanie działanie Łódź (dla) Bezdomnych

Małgorzata Kostrzyńska

Partycypacyjny projekt „Łódź (dla) Bezdomnych” - osoby doświadczające bezdomności wraz z badaczkami fotografowały miejsca reprezentujące ich doświadczenie i dzieliły się uczuciami w grupie i z publicznością.  

Zdjęcie: Projekt Łódź (dla) Bezdomnych

„Łódź (dla) Bezdomnych” to przykład partycypacyjnego badania działania (ang. participatory action research) z osobami doświadczającymi bezdomności. Uczestnikami byli: Rafał Grzelak, Krzysztof Klejman, Elżbieta Wojtczak, Robert i Filip, odbiorcy wsparcia Punktu Pomocy Charytatywnej Caritas w Łodzi, doświadczający bezdomności od kilku do kilkunastu lat, w wieku od 22 do 50 lat, przebywający na co dzień w przestrzeni publicznej. Świat badawczy reprezentowały pedagożka Małgorzata Kostrzyńska* z Katedry Pedagogiki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Łódzkiego i socjolożka Natalia Martini z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Projekt był realizowany od lutego do lipca 2019 roku. 

Partycypacyjne badanie działanie - wzmacnianie sprawczości i motywacji

Projekt zakładał partycypację osób doświadczających bezdomności w roli ekspertów przez doświadczenie (ang. experts by experience) na każdym etapie realizacji badania działania. Uczestnicy samodzielnie podejmowali decyzje o tym jaki fragment rzeczywistości chcą „zatrzymać” w fotografii, a następnie wyłaniali te, które będą prezentowane szerszemu gronu. Podejmowali również decyzje dotyczące sposobu ich zaprezentowania (wystawa), kolejności i porządku ich ułożenia, miejsca prezentowania (ważna dla uczestników przestrzeń publiczna), tytułu (“Łódź (dla) Bezdomnych”), przesłania oraz celów i adresatów. Włączali się w negocjacje z osobami decyzyjnymi w sprawach wypożyczenia/zakupu stelaży ekspozycyjnych, możliwości prezentacji wystawy w wybranych miejscach, pomysłach na przebieg spotkań autorskich i innych. Wreszcie sami zdecydowali o kontynuacji współpracy, pomimo zakończenia projektu. Taki sposób pracy poprzez oddawanie decyzji wzmacnia samostanowienie, co potęguje motywację, wiarę we własne możliwości i poczucie wartości jako człowieka. Proces poznawania eksplorowanej rzeczywistości łączy się z działaniem na jej rzecz i wraz z nią, zmienianiem jej zgodnie z wizją samych uczestników. Daje im poczucie realności spotkań i konkretnych efektów czyli sprawczości, której rzadko doświadczają na co dzień.

Realizacja krok po kroku

Zaproszenie do udziału skierowano podczas spotkania z kilkudziesięcioma osobami doświadczającymi bezdomności, przebywającymi w ogrzewalni prowadzonej przez Punkt Pomocy Charytatywnej Caritas w Łodzi. Przedstawiona została ogólna wizja pokazania swoich doświadczeń poprzez fotografie. Następnie osoby wstępnie zainteresowane udziałem zaproszono do osobnego pomieszczenia, w którym przedstawiono więcej informacji, jednak wciąż w postaci pewnego zarysu pomysłu, kamieni milowych, jak samodzielne wykonywanie fotografii, regularne spotkania indywidualne i grupowe, oparte na dyskusjach nad fotografiami. Dalej odpowiadano na pytania i wątpliwości potencjalnych uczestników. Osoby zainteresowane udziałem zaproszono na spotkanie następnego dnia. Udział w projekcie był dobrowolny. Siedmiu osobom rozdano jednorazowe aparaty fotograficzne (24 klatki) z prośbą o sfotografowanie swojego doświadczania miasta, miejsc czy sytuacji, które są dla nich ważne. Uczestnicy wzięli udział w krótkiej dyskusji związanej z etyczną stroną badania, skoncentrowanej głównie na minimalizacji danych pozwalających na identyfikację oraz uzyskaniu zgody na upowszechnianie wizerunku.

Po odebraniu aparatów fotograficznych i wywołaniu wszystkich zdjęć odbywały się indywidualne spotkania z każdym uczestnikiem. Podczas spotkań badaczki prowadziły indywidualne wywiady pogłębione. Obszary, wokół których koncentrowano się podczas rozmowy można podzielić na trzy części:

  1. Opowieści o sobie w kontekście przeżywania sytuacji bezdomności w mieście
  2. Doświadczanie czasu, codziennych rutyn, utrzymywanych relacji, miejsc lubianych i tych, których się unika, miejsc, w których realizuje się różne potrzeby
  3. Dyskusja nad pomysłem uczestnika na fotografowanie, jego przebiegiem, miejscem i czasem wykonania fotografii, tym, co przedstawiają, jakie się z tym wiążą emocje

Podczas opowieści o miejscach uczestnicy nanosili różnymi kolorami informacje na mapie miasta (przemierzane codziennie trasy, miejsca przebywania, odpoczynku, miejsca, których się unika, itd.). Następnie w dyskusji dokonywali selekcji fotografii. Kryterium wyboru było najtrafniejsze przedstawianie miasta i doświadczania go z perspektywy uczestnika. Zastanawiano się, które spośród fotografii uczestnik chciałby pokazać innym uczestnikom badania oraz publiczności. Każdy uczestnik wybrał sześć fotografii. 

Grupowe spotkania z uczestnikami w formie cyklu regularnych dyskusji grupowych (łącznie dziesięciu) początkowo zakładały prezentację wybranych przez każdego uczestnika fotografii i towarzyszącą im opowieść. Wiązało się to z intensywną i często emocjonalną dyskusją i zaangażowaniem pozostałych uczestników, dzielących się swoimi doświadczeniami, niejednokrotnie podzielającymi te prezentowane poprzez fotografie jednego z nich. W dyskusji rodziły się krótkie opisy poszczególnych fotografii, a dalej ich tytuły. Dyskusje podczas spotkań grupowych często odbiegały od doświadczeń przywoływanych przez fotografie, sięgając znacznie szerzej i głębiej, wraz ze wzrostem wzajemnego zaufania, budowania relacji, a więc poczuciem bezpieczeństwa w grupie. Naturalną konsekwencję wymiany doświadczeń stanowiły różnorodne działania na rzecz zmiany swojej sytuacji, podejmowane przez uczestników, którym towarzyszyła jedna z badaczek, realizując wielokrotne spotkania indywidualne i rozmowy telefoniczne, w zależności od potrzeb poszczególnych uczestników.

Planowanie prezentacji fotografii odbywało się w dyskusji, podobnie jak sama decyzja, że warto je pokazać szerszemu gronu odbiorców. Stąd pomysł umieszczenia jej w przestrzeni publicznej, w miejscach dla nich ważnych - w których spędzają czas i gromadzą pozytywne doświadczenia lub z których czują się wypychani np. Rynek Manufaktury, OFF Piotrkowska. Oba miejsca należą do najczęściej uczęszczanych przez mieszkańców i turystów.

Wystawa była dodatkowo prezentowana w Galerii Miejskiej Chimera oraz Centrum Kultury Młodych. Prezentacji towarzyszyły spotkania z autorami fotografii (Salon Empik w Manufakturze, Centrum Kultury Młodych, Galeria Miejska Chimera), których scenariusz został zaplanowany przez uczestników. Zgodnie z wypracowanym wspólnie podziałem obowiązków, włączali się w negocjacje z osobami decyzyjnymi w sprawach wypożyczenia/zakupu stelaży ekspozycyjnych, możliwości prezentacji wystawy w wybranych miejscach, pomysłach na przebieg spotkań autorskich i innych.

Odbiorcami wystawy i uczestnikami spotkań autorskich byli przechodnie, inne osoby doświadczające bezdomności, osoby decyzyjne, reprezentujące instytucje pomocowe oraz jednostki Urzędu Miasta, pracownicy Uniwersytetu Łódzkiego, studenci, licealiści, dziennikarze.

Potrzeba kontynuowania współpracy, wyrażana przez wszystkich uczestników projektu przerodziła się w regularne spotkania z udziałem jednej z badaczek. Z czasem spotkania przybrały formę grupy wsparcia, która spotykała się przez kolejne 3 lata i finalnie finalnie przybrały formę następnego badania pt. „Proces wychodzenia z bezdomności. Bariery i siły w ich przekraczaniu” (7/IDUB/MLOD/2021).

Tytuł wystawy

Tytuł „Łódź (dla) Bezdomnych” z jednej strony ma sugerować, że ukazuje ona miasto przez pryzmat doświadczeń bezdomnych mieszkańców i mieszkanek, ich myśli i uczucia. Z drugiej strony, tytuł ma skłaniać do namysłu nad prawem do miasta w sytuacji bezdomności, prawem do życia w przestrzeni miasta w sposób zgodny z potrzebami osób bez domu, ale też do odnajdywania miasta na nowo takim, jakim by go pragnęły.

Po co?

Badaczki oddając aparaty fotograficzne w ręce osób w sytuacji bezdomności, chciały oddać im głos i stworzyć możliwość, by własnymi obrazami i towarzyszącymi im słowami opowiedzieli o sytuacji, w której się znajdują. Sama wystawa miała być okazją do tego, by głos doświadczających bezdomności mieszkańców i mieszkanek wybrzmiał i został wysłuchany przez domnych, osoby decyzyjne i inne osoby w sytuacji bezdomności. Wystawa miała być okazją do przyciągnięcia spojrzenia przechodniów, którym na co dzień zdarza się odwracać wzrok od osób w sytuacji bezdomności i skierowania go tam, gdzie życzyliby sobie tego sami uczestnicy. Miała pokazać szerokiej publiczności jak wygląda codzienność mieszkańców w sytuacji bezdomności i pomóc w lepszym zrozumieniu ich perspektywy. Poprzez osobistą wypowiedź na temat zamieszkiwania miasta i doświadczania bezdomności autorzy zdjęć chcieli przyczynić się do zmiany wizerunku osób bez domu, zwracając uwagę na osobisty wymiar i zróżnicowany charakter sytuacji, w której się znajdują.

Co fotografowano?

Każdy z uczestników projektu podszedł do zaproponowanego tematu w sposób indywidualny. Jedni skrupulatnie udokumentowali przestrzenie, w których bywają na co dzień, inni skupili się na tworzeniu obrazów, które oddają codzienne doświadczenie życia w bezdomności. Wszyscy wykorzystali medium fotografii do powiedzenia czegoś ważnego o sobie, o nas i o mieście, w którym wspólnie żyjemy.

Prezentacja wystawy rozpoczęła się w Manufakturze, miejscu odgrywającym ważną rolę w życiu codziennym bezdomnych mieszkańców i mieszkanek Łodzi, zwłaszcza zimą, gdy szukają tu schronienia przed chłodem, ale i o innych porach roku, gdy przychodzą tu naładować telefon, skorzystać z toalety, czy po prostu posiedzieć.

Fot. Wystawa „Łódź (dla) Bezdomnych" prezentowana na Rynku Manufaktury

Jedna z uczestniczek projektu, autorka fotografii, na której widać Manufakturę, określiła ją mianem świetlicy, a więc miejsca, które służy nie tylko spędzaniu czasu, ale też rekreacji i integracji, głównie bezdomnych z bezdomnymi, ale zdarza się, że również z domnymi. Nawet jeśli nie bezpośrednio, to chociaż przez obserwację, obserwację życia, które się utraciło, ale do którego też się wciąż dąży. Poza Manufakturą na wystawie pojawiły się też inne miejsca, mniej lub bardziej znane „domnym” Łodzianom. Zobaczyć można było też elementy infrastruktury, czy aspekty przestrzeni miejskiej, którym doświadczenie bezdomności nadaje specyficzne znaczenie. Uczestnicy zwracali uwagę na: dyskryminację i brak szacunku ze strony przedstawicieli służb (policja, straż miejska, ratownictwo medycznych), brak dopuszczania ich do głosu w sprawach dla nich ważnych, brak dopasowania oferty pomocowej do realnych potrzeb osób doświadczających bezdomności, brak możliwości zadbania o higienę w warunkach przebywania w przestrzeni publicznej, brak prywatności w placówkach pomocowych, narzucanie woli osób pomagających, nieszanowanie potrzeby samostanowienia, brak godnych warunków w placówkach, brak miejsc pobytu w placówkach pod wpływem alkoholu i pracy metodą redukcji szkód, brak dostępu do mieszkań, który mógłby trwale zakończyć ich bezdomność.

Motywacja Uczestników_czek do udziału

Fotografia pt. Spotkanie dwóch światów, domnych i bezdomnych. I moja historia rodzinna. Jestem wnukiem włókniarki. Fot. Rafał Grzelak

„Na początku miałem obawy jakie będzie podejście ludzi do tej wystawy i rozmowy z nami. Ale jak zacząłem gadać z ludźmi na temat zdjęć i bezdomności, to większość było życzliwych. To dodało mi otuchy. Przez zdjęcia staram się pokazać świat bezdomnych. Zwrócić uwagę na to, że żyjemy obok siebie w tych samych miejscach i żebyśmy się nie mijali bezmyślnie, żebyśmy nie byli obojętni. Wystawę traktuję jako okazję do spotkania i rozmowy, której brakuje na co dzień. Do zadania pytań, powiedzenia co wy w nas widzicie, co my w was widzimy. Projekt zmienił moje podejście do życia. Dał mi odwagę, żeby opowiedzieć o doświadczeniu bezdomności. Podejść do ludzi i porozmawiać, oczekując zrozumienia. Gdyby nie projekt, nadal żyłbym codziennością, samotnie walczył o przetrwanie. A teraz widzę nadzieję na zmianę” (Rafał)


Fotografia pt. "Nie ma co ze sobą zrobić, więc człowiek jeździ w kółko. Dużo czasu dzięki temu mija. A w zimie można się ogrzać." Fot. Elżbieta Wojtczak

„Wzięłam udział w projekcie, żeby pokazać ludziom, którzy mają gdzie spędzać czas, bo mają domy, jak wygląda życie ludzi bezdomnych. Gdzie bezdomni spędzają czas, jak nie mają się gdzie podziać. Chciałam pokazać, że świat bezdomnych nie różni się tak bardzo od świata domnych, że spędzamy czas w tych samych miejscach, np. w Manufakturze, czy w tramwaju, ale w inny sposób. Udział w projekcie dał mi satysfakcję i zadowolenie z siebie, że podjęłam się czegoś takiego. Mam nadzieję, że moja rodzina zobaczy moje zdjęcia i że ich to poruszy” (Ela)


Fotografia pt. Realia. Fot. Filip

„Moją przygodę z projektem zacząłem przez przypadek – pojawiłem się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Początkowo podszedłem do tego sceptycznie, lecz zaangażowanie organizatorek wystawy napędziło mnie do działania. Przez wiele dni aparat był częścią mojego codziennego rynsztunku – zupełnie zapominałem, że go mam. Wyciągałem go tylko w momentach przebłysków inspiracji. Przez swoje zdjęcia chcę pokazać istotę codzienności osoby bezdomnej. Spędzając na ulicy dwa lata straciłem wszelką nadzieję, ambicje. Głód, zimno, wstyd i poniżenie były tak systematyczne, że przestały powodować cierpienie. Człowiek nie widzi wyjścia z tej sytuacji i uzależnia się od niej. Ten etap mojego życia nauczył mnie, że warto cieszyć się każdym, nawet najmniejszym sukcesem. Teraz potrafię doceniać błahostki, które dla niektórych nic nie znaczą” (Filip)


Fotografia pt. Jak tu wypocząć? Fot. Robert

Wziąłem udział w projekcie, żeby ludzie zobaczyli jakie jest naprawdę życie dla bezdomnego człowieka. Pomyślałem, że to może być fajne, że coś może być z tego – poruszenie w świadomości, zrozumienie drugiego człowieka. Przez swoje zdjęcia mówię jak jest. Pokazuję warunki życia, które są niepotrzebne, których nie powinno być i których mogłoby nie być, gdyby było zrozumienie człowieka bezdomnego. Mam nadzieję, że zrozumienie przyniesie zmianę traktowania, że ludzie staną się bardziej dobroduszni i serdeczni, że zrozumieją, że (w pomocy) nie chodzi o pieniądze, tylko o okazanie zrozumienia i szacunku dla bezdomnego człowieka” (Robert)
* Małgorzata Kostrzyńska: dr nauk społecznych i pracowniczka Katedry Pedagogiki Społecznej i Resocjalizacji UŁ. Specjalizuje się w badaniach partycypacyjnych. Przeprowadziła wiele projektów badawczych, jednocześnie wspierających z osobami z doświadczeniem bezdomności (action research). Wiceprzewodnicząca Łódzkiej Rady ds. Rozwiązywania Bezdomności.
Redakcja: Magdalena Cieplik FNMP

Nasze projekty są finansowane ze środków publicznych przyznawanych w konkursach dla ngo. Jesteśmy doceniani. Jednak do każdego dofinansowania musimy dołożyć środki prywatne. Zazwyczaj jest to 10% kosztów całego projektu. Wesprzyj nas wpłacając dowolną kwotę na "wkład własny"

Wybierz kwotę