09.12.2020
W wielu miejscach na świecie metoda Najpierw mieszkanie (ang. Housing First) została uznana za narzędzie, dzięki któremu ludzie z doświadczeniem długotrwałej bezdomności i kryzysu psychicznego skutecznie i trwale rozwiązują problemy, które wcześniej całe lata trzymały ich na ulicy w skrajnym wykluczeniu.
Zobacz artykuł w języku angielskim
"Metoda Najpierw mieszkanie polega na włączeniu do narzędzi pomagania osobom w kryzysie bezdomności, w szczególności z doświadczeniem kryzysów psychicznych, możliwości pobytu w samodzielnym, zapewniającym prywatność, poczucie bezpieczeństwa i samostanowienie lokalu już od samego początku pracy osoby nad wyzwaniami, które trzymały ją na ulicy. Co ważne, pobyt mieszkaniu nie jest zależny od postępów w terapii i nie może być wykorzystywany jako zachęta do jej kontynuacji – pracownicy wspierający nie mogą używać usunięcia z lokalu jako sankcji za porażki w leczeniu np. uzależnień. Dlatego mówimy, że w NM mieszkanie jest prawem. Pobytowi w lokalu towarzyszy dostępność specjalistycznego i zindywidualizowanego wsparcia przez 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu. Główna różnica między podejściem do rozwiązywania bezdomności obecnym w Polsce - i wielu miejscach na świecie – polega na tym, że pobyt w mieszkaniu nie jest traktowany jako zwieńczenie udzielanej pomocy tylko narzędzie do niej niezbędne, oraz, że wsparcie jest oparte nie o kontrakt quid pro quo (coś za coś) tylko samostanowienie uczestnika, pokazywanie konsekwencji podejmowanych decyzji i budowanie sprawczości, w czym pomagają specjaliści mający możliwość elastycznej, okresowo bardzo intensywnej, pracy."
Zobacz artykuł w języku polskim na ngo.pl
"Jak ta rewolucyjna metoda została przyjęta w Polsce? Z rezerwą. Wiadomo, Polska nigdy nie będzie Finlandią, USA ani Kanadą, a to w tych właśnie krajach Najpierw mieszkanie prowadzone jest na szeroką skalę i włączone do krajowych polityk. Choć kolebką Najpierw mieszkanie jest Nowy Jork i organizacja Pathways to Housing założona przez twórcę metody Sama Tsemberisa w połowie lat dziewięćdziesiątych, to jednak w Finlandii konsekwentnie i w zaplanowany z poziomu centralnego sposób Najpierw mieszkanie stało się nie tylko powszechnym specjalistycznym programem wsparcia, ale wręcz systemem, czy jak to się mówi „paradygmatem” przenikającym cały system. Rząd we współpracy z samorządami, deweloperami i organizacjami pozarządowymi zaplanował i zrealizował kolejne krajowe programy , w wyniku których bezdomność uliczna jest bardzo rzadka, w największym mieście działa jedno schronisko z 53 miejscami, a wsparcie jest świadczone w ramach systemu różnego rodzaju lokali: rozproszonych, we wspólnym budynku, ze wsparciem intensywnym lub lekkim, itd.)."